Małe jest piękne!
Zapraszamy Was dzisiaj na wycieczkę po Uniwersytecie Iowa, którego biblioteka może pochwalić się bardzo szczególnym i ciekawym księgozbiorem… miniaturowych książek. Opowie nam o nim Margaret Gammm sprawująca pieczę nad tą szczególną kolekcją liczącą ponad 4000 egz. unikatowych miniaturowych dzieł sztuki edytorskiej w rozmiarze poniżej 3,2 cala.
Kolekcja została zapoczątkowana w 1996 roku przez Charlotte Smith, a jej początki były bardzo prozaiczne. Charlotte po prostu nie miała więcej miejsca na kolekcjonowanie książek w standardowych wymiarach. Zainteresowała się więc kolekcjonowaniem publikacji w wersji mini.
Samo zainteresowanie wydawców oraz czytelników małymi wydaniami jest niemal tak stare jak wynalazek Gutenberga. Wskazuje się, że książki niewielkich rozmiarów były szczególnie poszukiwane przez pielgrzymów podróżujących w celach religijnych na ważne uroczystości lub do miejsc świętych. Przewożenie standardowej wielkości ksiąg było nie tylko niewygodne (rozmiary i waga), ale i niebezpieczne, zważywszy na wartość niektórych dzieł, zwłaszcza tych wykonywanych czy zdobionych ręcznie. Stąd poszukiwanie wydań w mniejszych rozmiarach, które dziś moglibyśmy nazwać rynkiem pocketbooków.
Część z posiadanych w kolekcji książek jest na tyle unikatowa i ciekawa, że wręcz nie przypomina tradycyjnych książek w formie kodeksu. Inne zaś są tak małe, że do ich czytania i przeglądania trzeba używać mocnego szkła powiększającego. Są to tak zwane mikroksiążki w wymiarach poniżej 1/4 cala (0,5 cm). Zresztą sami popatrzcie:
Szukaj
Kategorie
- Artykuł (17)
- Bez kategorii (33)
- Librokalejdoskop (17)
- System biblioteczny (1)
- Technologie (2)
- Uśmiech (1)
Najnowsze
- Librokalejdoskop nr 17 – ciekawostki książkowe i wydawnicze z sieci
- Librokalejdoskop nr 16 – ciekawostki książkowe i wydawnicze z sieci
- Librokalejdoskop nr 15 – ciekawostki książkowe i wydawnicze z sieci
- Librokalejdoskop nr 14 – ciekawostki książkowe i wydawnicze z sieci
- Librokalejdoskop nr 13 – ciekawostki książkowe i wydawnicze z sieci